Niedługo skończę pięćdziesiąt lat. Czy za późno dla mnie aby pójść do szkoły? Po wielu latach, po odchowaniu dzieci i zyskaniu jakiejś stabilizacji mam w końcu czas.
Chciałabym ten czas wykorzystać na dalszą naukę. Mam tytuł magistra, ale kuszą mnie inne, niż ten wcześniejszy kierunki studiów. Czuję, że nauka języków jest czymś dla mnie ale też chętnie nauczyłabym się programowania. Grafika również mnie pociąga jak i inne twórcze tematy. Mam dużą chęć do nauki ogólnie. Zastanawiam się jednak czy w grupie młodych ludzi nie będę jakimś starym odmieńcem. Młodzi ludzie niekoniecznie akceptują starszych. Starsi ludzie jednak tak samo jak młodzi mają swoje marzenia czy plany i ja do nich należę. Mam wrażenie, że czym starsza jestem tym więcej pomysłów trafia mi do głowy. Czuję, że jestem o wiele bardziej kreatywna niż dwadzieścia lat temu.
Co prawda moje skupienie wtedy było na dzieciach i pracy, nie było czasu na inne rzeczy, a teraz moje priorytety się zmieniły. Nie czuję się starszym człowiekiem, ale wiem, że dla kogoś kto ma dwadzieścia nim jestem.
Moi dziadkowe zawsze czytają i zarażają mnie chęcią do nauki, więc są żywym przykładem że można