Wszyscy chcemy żyć w czystszym środowisku. Politycy przekonują obywateli, że właśnie po to należy podjąć radykalną walkę z CO2.
Europa chce być w tym procesie liderem. Chiny, Rosja i USA odmawiają partycypowania w ograniczaniu emisji gazów cieplarnianych. Istnieją głosy naukowców, iż emisja CO2 nie jest jedyną przyczyną ocieplenia klimatu. Jeszcze inni twierdzą, że ocieplenie klimatu to mit. Jedno jest pewne, że w związku z tym uruchomiono program dekarbonizacji. Premier Polski – Mateusz Morawiecki ogłosił w związku z tym Program dla Śląska. Jest on wart 55 mld zł. Prezydent RP zaś oświadczył, że dekarbonizacja nie może oznaczać radykalnego i nagłego procesu, kosztem społeczeństwa. Walka z ociepleniem klimatu stała się zatem domeną ekonomistów, a nie ekologów. Powstaje pytanie o skutki gospodarcze przyjecie założeń, które akceptuje tylko Europa, nie będąca głównym emitentem CO2. Już teraz odbiory energii elektrycznej odczuwają wzrost jej cen. Rząd zmuszony jest konsumentom przyznawać z tego tytułu rekompensaty, które mają ratować budżety domowe.
Górnicy obecnie wyrażają jedynie zadowolenie z tego, że sprawę odwleczono w czasie. Zdaje się jednak, że decyzje już zapadły i nie jest problemem to czy odejdziemy od węgla jak źródła energii. Obecnie pytaniem jest to kiedy? I jak bezboleśnie przejść ten proces?